19 czerwca 2010r. o godzinie 15:00, jako "siedmiosamochodowa" grupa(5 syren, 2 warszawy) wyruszyliśmy z Nekli na rajd do Skoków, do których dostaliśmy zaproszenie na 18 dni tegoż jakże miłego miasteczka. Po 1,5 godzinnej podróży dotarliśmy na miejsce. Ku naszemu zaskoczeniu miasto przyjęło nas niezmiernie miło i gościnnie. Każdy mieszkaniec witał nas z ciepłym uśmiechem na twarzy. Mieliśmy jeszcze trochę wolnego czasu, dlatego postanowiliśmy przysłuchać się występom, które odbywały się na scenie. Były to widowiska przygotowane przez miejscowych amatorów sztuki- młodzież. Jedną z atrakcji był występ zespoły Tercet egzotyczny. Piękne melodie i dźwięki rozruszały nasze zesztywniałe po siedzeniu w samochodzie kości. Następnie wymknęliśmy się po cichutku, by wykonać zadanie, które to było głównym celem naszego pobytu w tym mieście. A mianowicie mieliśmy zawieźć miejscowy zespół ludowy, który to kiedyś również obchodził swoje "18 urodziny" na scenę. Była to dla nich niemała niespodzianka. Byli zaskoczeni, oszołomieni i zachwyceni naszymi samochodami. Ja wraz z moim synem miałem zaszczyt wieźć dyrygenta z przemiłymi paniami. Jadąc tak ulicami miasta byliśmy zdumieni postawą mieszkańców. Tłum ludzi rozstępował się, robił nam miejsce. Wszystkim tym kierowała ochrona. Naprawdę coś niebywałego. I takim oto uroczystym sposobem zawieźliśmy zespół na scenę. Chór, składający się z pań wiecznie młodych duchem, wykonał znane, młodzieżowe piosenki. Po wielkich podziękowaniach od pani dyrektor i burmistrza, udaliśmy się na specjalnie dla nas przygotowany posiłek. Po objedzie udaliśmy się znów na rynek, by tam zakończyć nasz rajd koncertem zespołu "Brathanki". Po tym, jakże miłym wydarzeniu muzycznym udaliśmy się do aut i szczęśliwie wróciliśmy do domu. Serdecznie dziękujemy miastu za zaproszenie i przemiłe przyjęcie!
W imieniu załogi, gorąco pozdrawiam
V-ce Prezes Klubu Miłośników Syren i Warszaw
Roman Owczarzak